myślałam, że jednak to nie dla mnie..
odczekałam z rok czasu i znowu naszła mnie ochota - tym razem przy użyciu maszyny udało się takie coś..
i chyba nie będzie ostatnią :)
i nie miałam jeszcze okazji pochwalić się, że wygrałam moje pierwsze candy , miałam szczęście w losowaniu u Samary84 - ślicznie dziękuję za adresownik i drobiazgi - jak tylko aparat odzyska "życie" pochwalę się zdjeciami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz